Maneki Neko

07_22_410

Co powiecie na takie śniadanko? Zupa miso, onigiri z dodatkami (glony, sezam, śliwka ume, czego tam jeszcze nie było!…), tofu ze szczypiorkiem i sosem sojowym, a do tego pomidor. *^v^*

Mieliśmy dzisiaj nie wychodzić z domu, ale około południa przestało padać, więc żeby się nie zasiedzieć poszliśmy na spacer do pobliskiej świątyni Goutokuji (豪徳寺). Najpierw kilka zdjęć z dzielnicy Setagaya, nieodmiennie zachwyca mnie japońska architektura, spotkamy tu elementy wspólne dla całego budownictwa, ale każdy dom ma swoją duszę i swoje niepowtarzalne fragmenty elewacji, oddające gust mieszkańców (albo tego gustu brak… *^w^*), trochę tak jak w Polsce.

07_22_368

07_22_369

07_22_370

07_22_374

07_22_376

07_22_381

07_22_382

07_22_383

Mała świątynia przyklejona do budynków mieszkaniowych.

07_22_366

Przydomowe ogródeczki istnieją nawet tam, gdzie nie ma za dużo miejsca.

07_22_367

07_22_371

07_22_372

07_22_375

07_22_377

07_22_379

07_22_378

07_22_380

Kompleks świątynny Goutokuji jest specyficzny bo jest poświęcony kotom Maneki Neko. Na pewno znacie tę charakterystyczną kocią sylwetkę – siedzący biały kotek z podniesioną prawą łapką, jest symbolem bogactwa i szczęścia, i jest tu często umieszczany przy wejściu do sklepów i innych biznesów, żeby przynosił zyski i powodzenie dla danego przedsięwzięcia. Nic więc dziwnego, że poświęcono im całą świątynię! *^v^*

[youtube https://www.youtube.com/watch?v=SQy1bWHqB5Q]

Adres:
Na mapie: https://goo.gl/maps/qpFDxdfnBqx (wbrew sugestiom Google Maps wejście do świątyni jest właśnie tu – nie będziecie musieli ganiać dookoła jak my…)
Cena biletu: za darmo
Godziny: nic nie napisali a my trafiliśmy po 17:00 i nie zanosiło się, że będzie zamknięte. Sklepik z maneki neko, wróżbami itp. czynny 9:00 – 17:00
Dojazd: z centrum (Shinjuku) linią Odakyu Odawara na stację Gotokuji (+ 10 min. pieszo), lokalnie linią Toukyuu Setagaya na stację Miyanosaka (+3 min. pieszo).

07_22_387

07_22_394

07_22_384

07_22_391

07_22_392

07_22_388

07_22_389

07_22_390

Tabliczki ema z prośbami do bóstw.

07_22_385

07_22_386

Po zwiedzeniu terenu świątynnego poszliśmy na przystanek tramwajo-pociągu (dokładnie: kolei lekkiej) wspomnianej już w jednym z poprzednich postów linii Toukyuu Setagaya i pojechaliśmy na stację Sangenjaya, żeby zjeść tam obiad. Podejrzewaliśmy, że przy tak dużej stacji przesiadkowej będzie w czym wybierać.

07_22_395

07_22_412

I nie pomyliliśmy się! *^v^* Okolica stacji była wyjątkowo obfita w sklepy i knajpki wszelakie!

07_22_396

07_22_397

07_22_398

07_22_399

07_22_400

07_22_401

07_22_402

07_22_403

07_22_404

07_22_405

Kolację zjedliśmy w – niespodzianka! – barze automatowym z makaronem. ^^*~~ Makarony chyba nigdy mi się nie znudzą, szczególnie z dodatkiem czegoś smażonego w panierce. Tutaj tempura była wyjątkowo smaczna!

07_22_406

07_22_407

07_22_409

07_22_408

I na koniec moja piątkowa kolacja – rybka najpierw usmażona, a potem zamarynowana w zalewie octowej. Masz to w Polsce? No oczywiście, że tak!!! *^V^*~~~  Cieszę się, że tutaj też lubią ten smak.

07_22_411

Na sobotę prognozy zapowiadają powrót upalnego lata. ^^*~~