W środę wybraliśmy się najpierw do dzielnicy Sangenjaya ponieważ Robert chciał zrobić zdjęcia lokacji gry Persona 5. Tak wygląda wyjście ze stacji na budynek Carrot Tower.
![](https://fumyturystyczne.asia/wp-content/uploads/2023/06/20230504_285.png)
![](https://fumyturystyczne.asia/wp-content/uploads/2023/06/20230504_286.png)
![](https://fumyturystyczne.asia/wp-content/uploads/2023/06/20230504_287-1024x683.png)
Okolice stacji to oczywiście domy handlowe i uliczki ze sklepikami i barami.
![](https://fumyturystyczne.asia/wp-content/uploads/2023/06/20230504_288.png)
![](https://fumyturystyczne.asia/wp-content/uploads/2023/06/20230504_289.png)
![](https://fumyturystyczne.asia/wp-content/uploads/2023/06/20230504_290.png)
![](https://fumyturystyczne.asia/wp-content/uploads/2023/06/20230504_291.png)
![](https://fumyturystyczne.asia/wp-content/uploads/2023/06/20230504_292.png)
![](https://fumyturystyczne.asia/wp-content/uploads/2023/06/20230504_293.png)
![](https://fumyturystyczne.asia/wp-content/uploads/2023/06/20230504_294.png)
Stamtąd przejechaliśmy do dzielnicy Futakotamagawa, miejsce dla nas sentymentalne bo w 2016 roku mieszkaliśmy tam przez miesiąc. *^-^*~~~ Najpierw udaliśmy się na zakupy do centrum handlowego po coś na ząb. Na stacji Futakotamagawa znajduje się wielopiętrowy dom towarowy w którego piwnicy (jak to często w japońskich centrach handlowych bywa) usytuowano sklep spożywczy Tokyu Store (zwany niegdyś przez nas “sklepem dwudziestopięciogodzinnym” ponieważ był otwarty do 25-tej!… *^W^* Teraz już tylko do 24:00.). A obok niego jest coś, co miłośników jedzenia przyprawi o palpitację serca i wzmożoną pracę ślinianek – Tokyu Food Show!!! To pojedyncze stoiska z najróżniejszymi gotowymi potrawami – rybki, mięso, sałatki, makarony, słodycze, desery!…
Nakupiliśmy tego trochę i udaliśmy się na piknik nad rzekę Tama, która płynie tuż obok stacji. Niestety, miejsce w parku nad rzeką w którym kiedyś piknikowaliśmy było niedostępne ponieważ trwała tam jakaś budowa… A sama rzeka miała niski poziom wody i bardziej przypominała wąski strumyk, trudno było dostać się bliżej wody, więc poszliśmy kawałek w bok do stacji i wzorem innych Tokijczyków poszukaliśmy kawałka cienia.
![](https://fumyturystyczne.asia/wp-content/uploads/2023/06/20230504_295.png)
![](https://fumyturystyczne.asia/wp-content/uploads/2023/06/20230504_296.png)
![](https://fumyturystyczne.asia/wp-content/uploads/2023/06/20230504_297.png)
![](https://fumyturystyczne.asia/wp-content/uploads/2023/06/20230504_298.png)
Znaleźliśmy sobie miejsce okolone wysokimi krzakami, rozłożyliśmy niebieską matę piknikową a na niej nasze zdobycze lunchowe. *^v^* Mieliśmy smażonego kurczaka, klopsika z wieprzowiny i korzenia łopianu. Sałatkę z ośmiornicy z kukurydzą, sałatkę z ryby z fasolką, sałatkę z pieczonej wołowiny z ziemniakami, sałatkę z różnorakiej zieleniny, do tego piwo, a na deser kupiliśmy chipsy ze słodkiego ziemniaka, i to wszystko było ABSOLUTNIE PRZEPYSZNE!!!
![](https://fumyturystyczne.asia/wp-content/uploads/2023/06/20230504_299.png)
![](https://fumyturystyczne.asia/wp-content/uploads/2023/06/20230504_300.png)
![](https://fumyturystyczne.asia/wp-content/uploads/2023/06/20230504_301.png)
![](https://fumyturystyczne.asia/wp-content/uploads/2023/06/20230504_302.png)
![](https://fumyturystyczne.asia/wp-content/uploads/2023/06/20230504_303.png)
![](https://fumyturystyczne.asia/wp-content/uploads/2023/06/20230504_304.png)
![](https://fumyturystyczne.asia/wp-content/uploads/2023/06/20230504_305.png)
Po południu pojechaliśmy jeszcze na moment do dzielnicy Shibuya, która okazała się przepełniona turystami z zagranicy, czyli jak widać sytuacja po-covidowa w Japonii wróciła do przedpandemicznej normy. Spędziliśmy tam najmniej czasu jak tylko było to konieczne i wróciliśmy do hotelu.
![](https://fumyturystyczne.asia/wp-content/uploads/2023/06/20230504_306.png)
![](https://fumyturystyczne.asia/wp-content/uploads/2023/06/20230504_307.png)
![](https://fumyturystyczne.asia/wp-content/uploads/2023/06/20230504_308.png)
Kolację też kupiliśmy w Tokyo Food Show, na stacji Shibuya, a zjedliśmy w hotelu.
![](https://fumyturystyczne.asia/wp-content/uploads/2023/06/20230504_309.png)
![](https://fumyturystyczne.asia/wp-content/uploads/2023/06/20230504_310.png)
![](https://fumyturystyczne.asia/wp-content/uploads/2023/06/20230504_311.png)
![](https://fumyturystyczne.asia/wp-content/uploads/2023/06/20230504_312.png)
![](https://fumyturystyczne.asia/wp-content/uploads/2023/06/20230504_313.png)
![](https://fumyturystyczne.asia/wp-content/uploads/2023/06/20230504_314.png)
Podoba mi się to miasto, no i jedzonko jak zawsze bardzo ciekawe, urozmaicone :).
PS. Wpisy “japońskie” pokazują mi się na liście czytelniczej z jakimś przedziwnym opóźnieniem, ten wyskoczył mi dopiero 12 czerwca!!!
Ach, nie! To nie Ty jesteś spóźniona, to ja nadrabiam końcowe wpisy już z domu… Ale wrzucam je datując odpowiednio, żeby potem był porządek na blogu, jak się potem szuka co robiliśmy danego dnia albo gdzie byliśmy wtedy i wtedy, to wszystko widać. *^V^*~~~ Jeszcze dwa dni będą, czekam aż maż zrobi filmy.
Co do tego jedzenia, to koleżanka podesłała mi link do japońskiej książki, w której jest pełno takich sałatek jak w Tokyu Food Show, tylko już nie zdążyłam pojechać po nią do księgarni… Następnym razem! ^^*~~