Na ostatni dzień zostawiliśmy sobie spacer po mojej ulubionej części Tokio – na Odaibie. Już o tej wyspie pisałam – jest tu wszystko co mi się podoba – parki, wieżowce, morze dookoła, czego chcieć więcej?… *^v^* No to może zamiast pisać pokażę Wam zdjęcia.
Lunch w parku.
Ostatnia kolacja – Saboten Tonkatsu.