W czasie deszczu szosa mokra

Czwartek, a tu od rana leje…. Cykady nieśmiało pobzykują, ale większość się pochowała pod parasole, a z nieba raz ciurka, raz pokapuje, a inną chwilę chlusta niczym z wiader! Co by tu zrobić z tak pięknie rozpoczętym dniem? A otóż nic!

Postanowiliśmy, że przyroda sama nam dała znak do odpoczynku i podkurowania bąbli i otarć na stopach, więc nieśpiesznie około 10:30 potuptaliśmy do konbini po śniadanie, które raz w życiu zjedliśmy w domu przy stole, a nie na stojąco pod sklepem albo siedząc przy wąskim sklepowych stoliczku. W związku z tym z-nieba-spadniętym luksusem pozwoliliśmy sobie na śniadanie obfite i skomplikowane, które ze względu na porę można by już nazwać brunchem. ^^*~~ Robert zrobił sobie tosta, na którego nałożył gotową sałatkę z jajka na twardo plus szczypiorek, a do tego miał onigiri i smażonego kurczaka na patyku.

07_21_362

07_21_361

Ja jadłam na bogato – onigiri (zjadłam tylko jednego, łakomstwo podczas kupowania nie zawsze przekłada się na pojemność żołądka…), kurczak na patyku z sosem Bulldog, do tego tofu ze szczypiorkiem i natto, jogurt obowiązkowy. Podzieliliśmy się też ogórkiem i pomidorem.

07_21_363

Potem zajęliśmy się odpoczywaniem! *^V^* To znaczy, najpierw robiłam wpis na bloga ze środowej wizyty w ogrodach, na co mi zeszło sporo czasu. Poodkurzaliśmy. Pod wieczór zjedliśmy obiadokolację.

07_21_365

07_21_364

A deszcz padał… I zapowiada się, że jutro będzie podobnie, lojalnie uprzedzam,  że zapewne spędzimy dzień na nicnierobieniu, wychodzeniu po jedzenie do sklepu, malowaniu. Wpis będzie kulinarny jak dzisiaj. No, chyba, że coś się do jutra zmieni i wybierzemy się dokądś na wycieczkę. ^^*~~

Poniżej jeszcze kilka najnowszych kartek ze szkicownika. Jeśli jutro zostaniemy w domu, to potestuję japońskie notesy do akwareli. *^v^*

journal_20160719_bigI

journal_20160719_bigII

journal_20160719_bigIII

journal_20160719_bigIV

journal_20160720_big

journal_20160721_bigI

journal_20160721_bigII

journal_20160721_bigIII

3 thoughts on “W czasie deszczu szosa mokra

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *